Mittal Steel Poland poinformował, że plany inwestycyjne zostaną sfinalizowane do końca tego roku. Prezes Mittal Steel Poland, Vijay Kumar Bhatnagar tłumaczy, że nieznaczne przesunięcie inwestycji w stosunku do umowy prywatyzacyjnej wynikało ze zmian, na jakie zdecydował się Mittal.
– Musieliśmy uzyskać zgodę polskiego rządu i Komisji Europejskiej na większe inwestycje niż planowaliśmy wcześniej – mówi Bhatnagar. Chodzi m.in. o budowę nowej walcowni gorącej w Krakowie zamiast modernizacji starej oraz podwojenie wydajności trzeciej linii ciągłego odlewania stali w Dąbrowie Górniczej.
Firma planuje też budowę baterii koksowniczej nr 11 w Koksowni Zdzieszowice za 45 mln euro. – Koncern ustalił, że wszystkie huty należące do grupy Mittal mają obowiązek zaopatrywać się w koks z polskiej koksowni. To oznacza, że nawet huty w USA będą wykorzystywać ten koks do produkcji stali – mówi prezes Bhatnagar.
Władysław Molęcki, przewodniczący „Solidarności” w dąbrowskim oddziale Mittal Steel Poland uważa, że od momentu, kiedy prezesem firmy został Vijay Kumar Bhatnagar, sytuacja w spółce poprawiła się. – Wcześniej byliśmy oszukiwani. Przedstawiciele zarządu opowiadali o inwestycjach, których nie było, składali obietnice bez pokrycia – mówi Molęcki.
Ponieważ właściciel polskich hut zaczyna wywiązywać się ze swoich zobowiązań, związkowcy nie atakują zarządu tak mocno, jak jeszcze na początku zeszłego roku. – Można powiedzieć, że w naszych stosunkach zapanowało ocieplenie. Będziemy jednak przyglądać się, jak nowy prezes wywiązuje się ze zobowiązań – dodaje Molęcki.
Przedstawiciele Mittal Steel Poland zapewniają, że w firmie nie będzie masowych zwolnień. Teraz w Mittal Steel Poland i spółkach należących do koncernu w 100 proc. pracuje ok. 18 tys. osób. Zgodnie z założeniami, w końcu 2006 r. zatrudnienie powinno stopnieć do 10.411 osób. Jednym ze sposobów redukcji zatrudnienia jest drugi już program dobrowolnych odejść z firmy. Odchodzący pracownik otrzyma średnio ok. 90 tys. zł odprawy.
źródło: Dziennik zachodni