Duży betonowy podest w kształcie ołtarza - barki z olbrzymim teflonowym żaglem, a na nim samym, w jego środku figura Jana Pawła II - tak ma w niedalekiej przyszłości, bo już za niecały rok, wyglądać centralne miejsce sosnowieckiego Placu Papieskiego, na którym w 1999 r. Jan Paweł II spotkał się z wiernymi. Przed barką odbywać się będą najważniejsze uroczystości religijne w diecezji, a niej samej, obok koncertów, odprawiane mają być Msze Święte.
Wszystko wskazuje na to, że z inicjatywy Prezydenta Sosnowca Kazimierza Górskiego, powstanie największy pomnik - ołtarz Jana Pawła II w Polsce, a może na świecie, na którym on sam będzie w centrum i pomnika i placu. Czy nie za wcześnie?
Od początku projekt pomnika ze względu na olbrzymie koszty i skalę, wzbudza wiele kontrowersji i podziałów, również w obrębie Rady Miasta Sosnowca. Świadczy o tym m.in. list części radnych do Prezydenta Miasta o wstrzymanie tej inwestycji. O ile nie budzi zastrzeżeń "świeckie" zagospodarowanie placu, które jest powszechnie akceptowane, to mam wrażenie, że wzbudza sama barka i umieszczenie na pomniku - ołtarzu osoby Sługi Bożego Jana Pawła II. Początkowo miał tam stać krzyż. Sądzę, że to "zestawienie" jest sprzeczne z polską, katolicką tradycją. Ma również wyraźny podtekst polityczny i chyba jest trochę przedwczesne. Być może stanowi ono również naruszenie Kodeksu Prawa Kanonicznego, w szczególności Kan. 1187. Stanowi on, że: Kult publiczny można oddawać tylko tym sługom Bożym, którzy autorytetem Kościoła zostali zaliczeni w poczet Świętych lub Błogosławionych.
Wspomnieć należy, że w Sosnowcu osobę Jana Pawła II upamiętnia już nazwa samego placu, rondo Jego imienia w pobliżu, krzyż i pomnik. Również Centrum Pediatrii w Sosnowcu - Klimontowie ma Ojca Świętego za patrona. Nie wiem, skąd więc takie ciśnienie na jeszcze mocniejsze Jego upamiętnienie? Może zostawmy coś sobie na poźniej?
Czy forsowanie tej inwestycji, pomijąc jej aspekt finasowy, jest zgodne z nauką kościoła katolickiego i prawem kanonicznym?. Otóż, są co do tego bardzo poważne wątplowości. Ks. prałat Sławomir Oder, postulator procesu beatyfikacyjnego Jana Pawła II, pytany przez Radio Watykańskie w słynnej sprawie kościoła w Gdyni, powiedział: "przed beatyfikacją dozwolone są jedynie formy kultu prywatnego, a więc indywidualne przedstawianie próśb, natomiast niedopuszczalne są jakiekolwiek formy kultu publicznego jak wystawianie ołtarzy, obrazów wskazujących na świętość jego osoby. Inicjatywy takie mogą stać się przeszkodą w procesie".
Ks. prof. Henryk Misztal, dziekan Wydziału Prawa Kanonicznego Katolickiego Uniwersytetu Lubelskiego, który prowadził siedem procesów kandydatów na ołtarze uważa, że "publiczny kult Jana Pawła II mógłby wręcz doprowadzić do wstrzymania procesu".
Pozostawiam te wypowiedzi do głębokiego rozważenia najbardziej "gorliwym" osobom, forsującym szybką budową barki na Placu Papieskim w Sosnowcu - Zagórzu. Panowie, co nagle to po diable!
Piotr Dudała