Prawdopodobnie większość mieszkań w Cynamonowym Domu, który powstać ma przy ul. Zegadłowicza, będzie można kupić na wolnym rynku. Jednak zmiana charakteru tej inwestycji nie oznacza, że samorząd sosnowiecki porzuca projekty budowy TBS. Przewiduje się dalszą przebudowę osiedla Rudna 1 w Sosnowcu. Bloki będę nadbudowywane, tyle że dachy nie będą już skośne...
- Likwidacja Krajowego Funduszu Mieszkaniowego sprawiła, że samorządy nie mają skąd wziąć niskooprocentowanych kredytów, przeznaczonych na budowę mieszkań w systemie TBS - mówi Kazimierz Górski, prezydent Sosnowca. - To znacznie opóźni nasz projekt rewitalizacji osiedla Rudna I. Jednak z całą stanowczością mogę zapewnić sosnowiczan, że nie oznacza to wycofania się z tego pomysłu. Musimy znaleźć źrodło finansowania tego przedsięwzięcia, skoro rząd nie kwapi się, by wspomóc samorządy.
Podległe prezydentowi służby poszukują środków m.in. w zagranicznych funduszach. Ostatnio pojawił się pomysł, że pieniądze na budowę TBS w Sosnowcu można pożyczyć z Banku Rozwoju Rady Europy. Jednak czy będzie to korzystne rozwiązanie dla samorządu okaże się za kilka tygodni.
- Skoro i tak na razie nie mamy szansy na budowę Cynamonowego Domu, jako TBS postanowiliśmy poszukać współinwestora i z nim wybudować ten obiekt. Później wspólnicy podzielą się mieszkaniami i w zależności od potrzeb mieszkańców Sosnowca albo swoją pulę sprzedamy, albo przeznaczymy na TBS - wyjaśnia prezydent.
Takie rozwiązanie z pewnością ma swoje zalety, ale już pojawiły się głosy sprzeciwu wśród radnych, dotyczące wchodzenia w spółki z prywatnymi przedsiębiorcami. Radni podnoszą, że przejmowanie mieszkań, z których sprzedażą może być podobny problem, jak z lokalami na osiedlu Rudna 1 nie jest dobrym pomysłem. Górski uważa jednak, że radni nie mają racji.
- Mieszkanie to nie bułeczka, którą można sprzedać zaraz po upieczeniu. Wydatek, który musi ponieść nabywca wymaga głębokiego namysłu - mówi Górski. - Proszę wziąć pod uwagę to, że mieszkania we wcześniej zbudowanych przez nas obiektach sprzedawaliśmy ponad trzy lata. Identycznie będzie w przypadku osiedla Rudna, jak i Cynamonowego Domu. Jednak ostatecznie na tym skorzystamy - dodaje.
Co do kolejnego etapu rewitalizacji osiedla Rudna mieszkańcy mogą być pewni, że decydenci nie przewidują nadbudówek ze skośnymi dachami.
- Wiem, że wiele osób określa mieszkania na Rudnej jako lokale dla osób z wyobraźnią. Teraz będą to proste nadbudówówki - zapewnia Górski.
red. Andrzej Kaim, Dziennik Zachodni
Przecież na podstawach prawnych którymi wymachuje tu tak Dudała - wszystkich myślących inaczej się pozamyka i bez kartki od spowiedzi do urny niedopuszczą.